Aktualności
Dewastacja Przełomu Białki w Nowej Białej- tekst: Przemysław Półtorak
Rezerwat przyrody w Przełomie Białki to miejsce unikatowe, nie tylko w skali Polski ale również znaczące dla przyrody Europejskiej. Jest to skrawek ziemi na której wyrosły skały zwane Kramnicą, Obłazową oraz tzw. Skałką Okrągłą. Wchodzą one w skład pasma skał Pienińskich, razem z Cisową, która wznosi się kilkaset metrów dalej. Górkom tym towarzyszy rzeka Białka, jedyna w swoim rodzaju rzeka Alpejska w Polsce. To właśnie tutaj rozegrała się masakra Tatrzańskiej przyrody.
Celowo użyłem słowa masakra ponieważ uważam, że takie działania nie mogą mieć miejsca w cywilizowanym świecie ! Wchodząc w temat nie chce opisywać Przełomu, bo przecież wstukacie w necie nazwę tego rezerwatu i dowiecie się o nim wszystkiego, co tylko chcecie. Dla nie mobilnych, aby skusić ich do szukania informacji na ten temat powiem tylko, że rezerwat przyrody Przełom Białki był planem filmowy dla kultowego już serialu ,,Janosik” nakręconego przez Jerzego Passendorfa w latach 70 ubiegłego wieku. Wtedy Białka i tutejszy rezerwat był po prostu perłą. W pełnym słowa tego znaczeniu. Mam przyjemność być właśnie mieszkańcem Nowej Białej. Tutaj się wychowałem i tutaj z moją całą rodziną nadal mieszkam, więc co nieco wiem jak Białka wyglądała 50 lat temu, a jak zniszczona nielogicznymi działaniami jest teraz. Dodam więcej mój dom położony jest na ulicy, która m.in. jest najbardziej zagrożona przez zalanie.
Rzeka Białka ma charakter rzeki roztokowej, jest majestatyczna, unikalna i to właśnie dlatego znalazła schronienie w programie ochrony przyrody Natura 2000. Ale my mieszkańcy znamy jeszcze jej jedno oblicze. Te o której woleli byśmy na wieki zapomnieć. Białka kiedy gwałtownie wzbiera, nabiera tak wielkiej siły, że aż trudno to opisać. Jej nurty powodziowe bywają ogromne. Czasem w nocy ciężko zasnąć ponieważ słychać tak potężny szum, a wieś wydaję się drżeć od przewalających się w rzece kamieni i porwanych drzew. Wszyscy wiemy, a my mieszkańcy szczególnie, że trzeba coś zrobić, aby Białka za każdym razem nie powodowała paniki mieszkańców, nie tylko Nowej Białej ale również pozostałych miejscowości leżących nad brzegami rzeki Białki. Z punktu widzenia przyrodnika czy ekologa to co się stało z rezerwatem przyrody to po prostu istny Armagedon. Ja staram się na to wszystko patrzeć przez pryzmat zagrożenia jakie powoduje Białka dla mieszkańców. Chcę również dodać, że rzeka Białka i jej okoliczności przyrodnicze są bardzo bliskie mojemu sercu. Chciał bym także aby to piękno zachowało się dla kolejnych pokoleń. Od zawsze rzeka Białka mnie fascynowała i interesowała więc wydaje się mi, że wiem na jej temat naprawdę dużo. Dlatego przy tej okazji chcę wyraźnie zaznaczyć. Takie regulacje – czyli rozkopywanie, spychanie i usypywanie jakichś śmiesznych wałów z drobnych otoczaków i żwiru nie ma najmniejszego sensu ! Powiem więcej - to powoduje dużo większe zagrożenie podczas powodzi ! Koryto rzeczne jest rozkopane, miękkie. Istna piaskownica. Nawet nie trzeba powodzi aby rzeka zabrała to co tutaj wykonano. Wystarczy lekkie wezbrane ! To takie proste a ludzie nie potrafią tego zrozumieć. I nie mam pojęcia dlaczego.
Jakie zatem rozwiązanie ?
Jedynym słusznym i logicznym rozwiązaniem jest wybudowanie wałów. I śmieszną rzeczą jest to, że system antypowodziowy, który był zaprojektowany już w 2013 roku, został zablokowany. Przeszedł wszystkie fazy urzędnicze a utknął na progu naszej gminy. Mieszkańcy i wójt stwierdzili, że trzeba zmienić to i tamto. Uzasadnienia tych zmian były naprawdę żenujące, ponieważ chodziło o błahe sprawy. Do tej pory wały były by już wybudowane a mieszkańcy mogli by odetchnąć z ulgą. Zamiast tego mamy akcje w czasie powodzi które prowadzą strażacy. Budują wały ale z worków wypełnionych piaskiem, ścinają drzewa wiążąc je do brzegów aby odganiały wodę. Zapobieganie powodzi w czasie gdy już trwa ? No rozwiązania istnie ze średniowiecza, nie logiczne i nie skuteczne. Czy nie lepiej te pieniądze które Białka za każdym razem zabiera z nurtem do jeziora Czorsztyńskiego zainwestować w profesjonalny wał antypowodziowy? Zaprojektowany przez profesjonalistów, wspartymi wiedzą hydrologów. Czy nie lepiej zaufać ludziom kompetentnym, zamiast słuchać bredni które wygłaszają miejscowi ? O tym, że lepiej udrażniać koryto spychaczami a później wybierać kamienie rękami i je wywozić ? Mam nadzieję, że kiedyś cywilizacja dotrze i do tych ludzi, przez których budowa wałów jest wstrzymywana. Bo wały mają nie być wybudowane w korycie a poza nim, tak aby nie wypuścić Białki poza ich obręb. To rozwiązanie zadziała na pewno lepiej niż obecne, rujnujące piękno Tatrzańskiego środowiska - działania, które są nie skuteczne i nie spójne z logicznym myśleniem !
W związku z przeprowadzonymi dewastującymi przyrodę pracami w Krakowie pod siedzibą Wód Polskich został zorganizowany strajk. Koalicja Ratujmy Rzeki na czele z Pawłem Augustynkiem Halnym oraz Cecylią Malik, którzy wygłosili protest, oraz zażądali przedstawienia uzasadnienia skuteczności prowadzonych prac, oraz zmienienia podejścia do ochrony przeciw powodziowej w Nowej Białej. Wobec tego zarząd wód Polskich przystąpił do rozmów z organizatorami protestu. Miejmy nadzieję, że w końcu znajdziemy lekarstwo oraz kompromis na ten spór.
Tekst : Przemysław Półtorak www.gorskierzeki.pl
Fotorelacja z protestu przeciwko dewastacji Białki